Przejdź do głównej zawartości

Kosmetyczni oraz niekosmetyczni ulubieńcy Stycznia!

Witajcie, styczeń właśnie dobiegł końca, a ja dalej  nie mogę w to uwierzyć jak te dni na prawdę pędzą. Ale dzięki temu mam Wam do pokazania produkty ,które w styczniu mnie zachwyciły, których naprawdę cały czas używałam i na pewno dalej będę używać.Uważam, że są godne polecenia i właśnie dlatego chcę o nich wspomnieć,  żebyście i Wy mogli się o nich dowiedzieć jeśli jeszcze nie mieliście z nimi styczności.  Oczywiście nie byłabym sobą gdyby w moich ulubieńcach nie znalazła się chociaż jedna książka , oraz cudowny wzruszający film, zaraz sami się przekonacie. Zapraszam! 

Zacznę od Książki pod tytułem Hopeless mojej ukochanej autorki Colleen Hoover. 
Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.
To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia.
 Jest to zdecydowanie moja ulubiona książką tej autorki, i na pewno za jakiś czas przeczytam ją ponownie. Uważam, że właśnie od tej książki trzeba zacząć, jest przecudowna. Są takie książki, które wywołują morze emocji i na zawsze zostają w naszej pamięci.. ta książka jest jedną z nich. Powaliła mnie na kolana i nie mogę się z niej otrząsnąć, ale to dobrze, bo nawet tego nie chcę. Nie pamiętam już kiedy ostatni raz moje serce biło tak mocno czytając jakąś powieść, a to świadczy o tym, że Colleen Hoover jest świetną autorką. Fabuła jest genialna, a karty odsłaniane powoli, co pozwala czytelnikowi zatracać się w tej historii miarowo i bezgranicznie.Niesamowicie dojrzała i piękna powieść, która wstrząsnęła moim sercem. Historia poruszająca trudne tematy, przepełniona bólem, a także historia o nadziei i wierze w lepsze jutro.  Znajduję się  w niej naprawdę dużo pięknych cytatów ..
,,Nie będę życzyć sobie idealnego życia. Rzeczy, które przewracają cię w życiu są testami, zmuszają cię do wybrania pomiędzy poddaniem się i leżeniem na ziemi, a otarciem kurzu i powstaniem jeszcze wyżej niż stałeś zanim zostałeś przewrócony. Wybieram stanie wyżej'' 


Moim hitem z grupy pielęgnacyjnej jeśli chodzi styczeń jest płyn micelarny z l'oreal 
Zacznijmy może od tego jakie informacje o tym produkcie przedstawia nam producent.   
- Płyn micelarny dla skóry wrażliwej i suchej.
-Usuwa makijaż twarzy, oczu i ust  bez pocierania , bez spłukiwania.
-Delikatnie oczyszcza . Formuła z technologią miceli wiąże i usuwa zanieczyszczenia, koi skórę oraz zapobiega podrażnieniom. Skóra staje się miekka odświeżona i odzyskuje poczucie komfortu. 
Produkt hipoalergiczny- bez substancji zapachowych- bez parabenów.  
Dla mnie jest to jednej z lepszych płynów jakie miałam, nie wysusza skóry co czasami występuje przy stosowaniu niektórych płynów, jest naprawdę delikatny nie powoduje żadnych podrażnień, przede wszystkim nie podrażnia oczu co jest dla mnie najistotniejsze  oczy nie szczypią  przy zmywaniu makijażu. Niewielka ilość płynu wystarczy aby naprawdę dobrze zmyć nasz makijaż, czuje później, że moja skóra jest naprawdę dobrze oczyszczona i odświeżona. Myślę , że dużym plusem jest pojemność jaką ma czyli 400 ml, starcza mi na prawdę na długo. 

Tym razem coś do przemywania i odświeżania twarzy czyli pianka z Avonu. 
Jest to naprawdę ultra lekka odświeżająca pianka to mycia twarzy.Uwielbiam ją, ponieważ kiedy nakładam ją na buzie mam wrażenie jakbym  miała na buzi jakąś najmilszą w dotyku chmurkę. Niewielka ilość wystarczy aby dobrze rozprowadzić ją  na naszej buzi, co jest plusem ,bo starcza na długo. Jest idealna, kiedy rano spieszymy się  do pracy  bądź szkoły nie mamy na nic czasu a czujemy, że nasza skora potrzebuje odświeżenia. Jest naprawdę łatwa i szybka w użyciu, dlatego tak bardzo ją lubię a przy tym jeszcze działa tak jak powinna, czyli nasza buzia jest naprawdę dobrze oczyszczona, pobudzona oraz  zaczerwieniania  są delikatnie zniwelowane i skóra jest w stu procentach przygotowana do dalszej pielęgnacji.

Robiąc mały przerywnik jeśli chodzi o pielęgnację polecę Wam film, który zrobił na mnie ogromne wrażenie.. Nadzy wśród wilków 

"Nadzy wśród wilków" to opowieść o trzyletnim żydowskim chłopcu, który został przemycony do obozu w Buchenwaldzie. Przywiózł go Polak w walizce ostatnim transportem z Auschwitz. Więźniowie wspólnymi siłami go ukrywają. Do konspiracji należą Żydzi, Polacy, niemieccy komuniści i Rosjanie. Tymczasem powoli zbliża się front, a terror w obozie nasila się.
Naprawdę chwytający za serce i godny uwagi film. Oczywiście jest to trudny film, pokazuję naprawdę wszystko co działo się w obozach, niektóre momenty są naprawdę okrutne  i straszne..ale myślę, że takie filmy naprawdę warto oglądać..
Film pełen emocji, wzruszeń..nie sposób wymazać go z pamięci. 

kolejny produkt godny uwagi to Tonik z Ziajii

-łagodnie oczyszcza naskórek
-doskonale nawilża i tonizuje skórę 
-zapewnia świeżość i gładkość skóry 
-przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych 
Bardzo go lubię, stosuje rano i wieczorem, idealnie odświeża skórę, pozostawią ja oczyszczoną odświeżoną i gładką. 

Przyszedł czas na piernikowy peeling cukrowy do ciała 
-Słodka uczta dla Ciała i zmysłów. Wyjątkowy kosmetyk o niezwykle gęstej, aksamitnej konsystencji u wspaniałym korzennym zapachu. 
-Specjalnie opracowana bogata receptura na bazie ekstraktu z miodu i imbiru doskonale nawilża i wygładza ciało, a kryształki cukru trzcinowego usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając dotlenienie i pobudzając skórę do odnowy.
Peeling jest naprawdę przyjemny w użyciu, pozostawia skórę  gładką i nawilżoną, dzięki temu po kąpieli nie trzeba już używać balsamu. Zapach jeszcze przez długi czas jest wyczuwalny na skórze, co dla mnie naprawdę jest ogromnym plusem. 
Konsystencja jest naprawdę super, czujemy na skórze cukier którego jest naprawdę sporo, dzięki temu skóra jest naprawdę dobrze oczyszczona i wygładzona. 

Ostatnie dwa produkty które zaraz zobaczycie są idealne na pogodę  którą widzimy za oknem. 
Balsam do ust z Nivea oraz krem do rąk z firmy L'OCCITANE 


 Zapach tego kremu jest przecudowny, chciałabym mieć takie
perfumy. Ale oczywiście ważniejsze jest to, że nasza skóra po
posmarowaniu jest naprawdę jak nowo narodzona, gładka, 
pachnąca, wprost cudowna. 
Balsam o zapachu kokosu to już brzmi cudownie, i tak właśnie jest. Usta po posmarowaniu są  nawilżone i to naprawdę na długo, polecam serdecznie.

To już wszyscy moi ulubieńcy, uzbierałam ich całkiem sporo i są to naprawdę same perełki. Mam nadzieje, że i Wy podzielicie się ze mną swoimi ulubieńcami w komentarzach, dziękuję za przeczytanie. Buziaki, Cześć!

Komentarze

  1. Czytałam ta książkę, jest mega ;) Świetny wpis , działaj dalej ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Przepis na pyszny makaron z mięsem mielonym. Witajcie, dziś przygotowałam dla Was przepis na coś naprawdę pysznego, taniego i szybkiego. Każdy ma taki dzień, że zjadłby coś dobrego co nie wymaga od nas dużo pracy i czasu ale nie ma pojęcia tak naprawdę na co ma ochotę i oto ja przychodzę   z pomocą, może to być szybki obiad ale również kolacja, nie przedłużając zapraszam serdecznie do czytania i gotowania. Składniki których będziecie potrzebować(porcja mniej więcej na 3-4 osoby). -500 gram mięsa mielonego. -mniej więcej pół opakowania makaronu. -mała puszka kukurydzy. -1 pomidor -szklanka koncentratu pomidorowego. -2 -3 łyżki śmietany 18%. -starty na tarce żółty ser(ilość dowolna, w zależności od upodobań). -przyprawy(sól, pieprz, majeranek, papryka ostra). 1. Na początek oczywiście smażymy mięso na patelni z odrobina oleju, zawsze kiedy mięso już lekko się zarumieni dodaje przyprawy i oczywiście dalej smażę.  2. W między czasie gotu...
Krem BB do skóry tłustej i mieszanej, odcień jasny- Ziaja. Witajcie, zostając przy tematyce naszej buzi, przygotowałam dla Was recenzje kremu BB, który ostatnio skradł moje serce. Bardzo lubię mieć na buzi efekt ,,make up-no make up'', nie zawsze trzeba nadkładać na buzie tone podkładów, korektorów,pudrów, bo nasza buzia w końcu się zbuntuje. Właśnie wszelkie kremy BB bądź CC w takich przypadkach przychodzą nam z pomocą, nasza buzia jest ujednolicona, małe niedoskonałości są zakryte, ale przy tym skóra wygląda świeżo, lekko i mamy wrażenie jakbyśmy na naszej buzi miały jedynie krem...a przy tym produkcie taki efekt macie zagwarantowany.Zapraszam do czytania! Zacznijmy od tego, co do powiedzenia o tym produkcie ma producent.  Nowoczesne połączenie kompleksowej pielęgnacji z działaniem korygującym niedoskonałości skóry. Jest uniwersalnym, rozwiązaniem na szybką poprawę wyglądy skóry tłustej i mieszanej. Skutecznie zastępuję fluid. Dba o prawidłowe nawilżenie, ochronę i r...
Kosmetyczni oraz niekosmetyczni ulubieńcy Marca. Witajcie w ten cudowny, ciepły dzień. Kiedy taka wiosenna pogoda pojawia się za oknem, aż żyć się zachciewa z podwojoną siłą, ja pisze post dla Was i uciekam na rower, nie można marnować tego, że jest tak cudownie.Dziś przygotowałam dla Was kilka ulubieńców ostatniego miesiąca, znajdziecie tu coś super do włosów, dla naszego ciała, ale również przepiękny film i bardzo wzruszającą książkę. Jeśli jesteście ciekawi, co tak zachwyciło mnie w ostatnim miesiącu to serdecznie zapraszam do czytania.  Zacznijmy od przecudownej książki która nosi tytuł Tysiąc pocałunków. Wyobraź sobie, że otrzymujesz tysiąc małych karteczek i masz wypełnić je najpiękniejszymi momentami swojego życia… Jeden pocałunek trwa chwilę. Tysiąc pocałunków może wypełnić całe życie.  Chłopak i dziewczyna. Uczucie powstałe w jednej chwili, pielęgnowane później latami. Więź, której nie był w stanie zniszczyć ani czas, ani odległość. Która miała przetrwać ju...